Nawilżacz powietrza do roślin
Najlepszy nawilżacz powietrza do roślin to wydajne urządzenie z higrostatem, wykorzystujące technologię ewaporacji. Dobrze wybrany i prawidłowo użytkowany nawilżacz pozwoli uniknąć przesuszenia powietrza, dzięki czemu ulubione rośliny będą zdrowsze i bardziej odporne na ataki szkodników. Sprawdź, jakie urządzenie sprawdzi się pod tym względem najlepiej.
SPIS TREŚCI
1. Jaki nawilżacz powietrza do roślin wybrać?
1.1. Nawilżacz ewaporacyjny lepszy niż ultradźwiękowy
1.2. Higrostat dla łatwego utrzymania dobrej wilgotności powietrza
1.3. Dobra wydajność kluczem do efektywnego nawilżania
1.4. 3 najlepsze nawilżacze powietrza do roślin
2. Czy nawilżacze do kwiatów są potrzebne?
3. Jak używać nawilżacza powietrza do roślin?
4. FAQ – nawilżacz powietrza do roślin w pytaniach i odpowiedziach
1. Jaki nawilżacz powietrza do roślin wybrać?
1.1. Nawilżacz ewaporacyjny lepszy niż ultradźwiękowy
Jedną z najważniejszych różnic pomiędzy nawilżaczami powietrza jest rodzaj wykorzystywanej technologii. W sprzedaży dostępne są nawilżacze:
- ewaporacyjne,
- ultradźwiękowe,
- parowe (te wychodzą z użytku, więc jest ich już mało).
Najlepsze dla roślin – i nie tylko dla nich – będą nawilżacze ewaporacyjne. Nawilżacze ultradźwiękowe (z mgiełką) mogą nie posłużyć naszym kwiatom, ze względu na swój sposób działania. Ultradźwięki rozbijają na mikroskopijne cząsteczki wodę i całą jej zawartość, co w przypadku użycia kranówki oznacza emisję pyłu kamiennego.
Jedna z głównych zasad pielęgnacji roślin doniczkowych mówi o tym, że kwiatów nie powinno się podlewać twardą wodą. Odradzane jest także zraszanie twardą wodą liści, gdyż wówczas pojawia się na nich osad. Nie trudno zatem domyślić się, że nawilżacz ultradźwiękowy, napełniony wodą kranową, doprowadzi do wystąpienia tego samego problemu.
Pewnym rozwiązaniem jest tu woda destylowana, ale generuje to wyższe koszty (cena 1 l wody destylowanej to około 1 zł, kranowej 1 gr). Ponadto w przypadku nawilżacza ultradźwiękowego niewłaściwa higiena może doprowadzić do skażenia powietrza bakteriami, pleśnią i chemikaliami ze środków wykorzystywanych do czyszczenia. To źle dla roślin, ale jeszcze gorzej dla nas.
W nawilżaczu ewaporacyjnym można bez problemów stosować wodę prosto z kranu. Takie urządzenie działa na zasadzie odparowywania wody. Powietrze nawilżane jest podczas przepływu przez mokry filtr (rzadziej obracające się w niej dyski), a potem wraca do otoczenia. Zanieczyszczenia obecne w wodzie zostają zatrzymane na filtrze.
Chcesz wiedzieć więcej o trzech typach nawilżaczy? Przeczytaj artykuł Jaki nawilżacz powietrza?
1.2. Higrostat dla łatwego utrzymania dobrej wilgotności powietrza
Prawidłowa wilgotność powietrza wynosi 40-60%, dlatego warto starać się utrzymać ją na tym poziomie. Jak to zrobić? Najlepiej poprzez zakup nawilżacza do roślin z higrostatem. Higrostat służy do utrzymania wyznaczonej wilgotności. W wyposażonym w niego nawilżaczu wystarczy wybrać pożądany poziom nawilżenia powietrza. Urządzenie samo dostosowuje swoje ustawienia tak, aby tę wilgotność uzyskać i utrzymać.
1.3. Dobra wydajność kluczem do efektywnego nawilżania
Aby nawilżacz powietrza był w stanie utrzymać prawidłową wilgotność, musi mieć wystarczającą wydajność. Warto przyjąć zasadę, iż na każde 10 m² wydajność nawilżania powinna wynosić minimum 70 ml/h.
1.4. 3 najlepsze nawilżacze powietrza do roślin
3 top nawilżacze powietrza do roślin naszym zdaniem to:
Klarta Humea WiFi
Wydajność nawilżania | 300 ml/h |
Ważne funkcje | higrostat, sygnalizacja braku wody, funkcja osuszania filtra, lampka |
Sposób sterowania | aplikacja, panel sterowania |
Pojemność zbiornika na wodę | 3 litry |
Cena | 499 zł |
Klarta Humea WiFi to świetny nawilżacz powietrza do roślin. Dobra wydajność i obecność higrostatu idą tu w parze z łatwą obsługą. Urządzeniem można sterować poprzez aplikację mobilną. Funkcja osuszania filtra ułatwia zachowanie higieny. Jej działanie polega na tym, że po wyczerpaniu wody nawilżacz pracuje jeszcze przez jakiś czas, aby filtr wysechł, a co za tym idzie, nie stał się siedliskiem zanieczyszczeń.
Na uwagę zasługują też lampka z regulacją intensywności świecenia, dostępność dwóch wersji kolorystycznych i niskie koszty użytkowania – filtr za 49 zł wystarcza na 6 miesięcy użytkowania urządzenia.
Philips HU4813/10
Wydajność nawilżania | 300 ml/h |
Ważne funkcje | higrostat, sygnalizacja braku wody |
Sposób sterowania | panel sterowania |
Pojemność zbiornika na wodę | 2 litry |
Cena | 499 zł |
W nawilżaczu powietrza Philips HU4813/10 nie znajdziemy aż tylu udogodnień, ale wysoka wydajność, higrostat i elegancki wygląd sprawiają, że jest to urządzenie zasługujące na uwagę. Sterowanie odbywa się za pośrednictwem panelu umieszczonego w górnej części urządzenia.
W nawilżaczu znalazł się filtr, który należy wymieniać co 3 miesiące. Jego cena wynosi 49 zł.
Xiaomi Smartmi Pure Evaporative 2
Wydajność nawilżania | 260 ml/h |
Ważne funkcje | higrostat, sygnalizacja braku wody, funkcja osuszania filtra |
Sposób sterowania | aplikacja, panel sterowania |
Pojemność zbiornika na wodę | 4 litry |
Cena | 599 zł |
Jako nawilżacz powietrza do kwiatków sprawdzi się też Xiaomi Smartmi Pure Evaporative 2. To kolejna propozycja skierowana do osób poszukujących urządzenia z opcją sterowania smartfonem. Podobnie jak Klarta Humea urządzenie ma funkcję osuszania filtra, co ułatwia zachowanie higieny.
Inne zalety tego nawilżacza to higrostat, duży pojemnik na wodę oraz brak elementów wymiennych – producent zastosował tutaj nie filtr, tylko obrotowe dyski, które wystarczy co jakiś czas oczyścić.
Zobacz więcej: ranking polecanych nawilżaczy
2. Czy nawilżacze do kwiatów są potrzebne?
Suche powietrze szkodzi ludziom, zwierzętom, drewnianym powierzchniom, a także roślinom. Dotyczy to w szczególności gatunków wywodzących się z krajów tropikalnych, a więc z miejsc o wysokiej temperaturze i wysokiej wilgotności powietrza. Niska wilgotność nie sprzyja im, co przejawia się na dwa sposoby:
- Brzydkie, zwijające się liście
Pierwszym skutkiem jest zazwyczaj pogorszenie kondycji liści. Stają się suche, brązowieją, a z czasem kruszeją i opadają. - Rozwój pasożytów
Suche powietrze oznacza to środowisko sprzyjające rozwojowi m.in. przędziorków. Te pajęczaki często odpowiadają za obumieranie domowych roślin.
Bez wątpienia zatem wszędzie tam, gdzie występują problemy z wilgotnością, nawilżacze powietrze do kwiatów są najlepszym sposobem na zapewnienie ulubionym roślinom dobrych warunków do rozwoju.
Rośliny mniej i bardziej odporne na suche powietrze
Podatność na negatywny wpływ suchego powietrza zależy od gatunku. O wilgotność warto zadbać szczególnie wtedy, gdy ma się w domu rośliny:
- tropikalne,
- o delikatnych, cienkich liściach, np. paprocie, alokazje.
Roślinami, które wykazują większą odporność na niską wilgotność są m.in.:
- sukulenty,
- aloes,
- grubosz,
- zamiokulkas,
- sansewieria.
3. Jak używać nawilżacza powietrza do roślin?
To, czy nawilżacz spełni swoją funkcję, uzależnione jest nie tylko od wyboru właściwego urządzenia, ale i od prawidłowego korzystania z niego. Oto kilka zasad, których należy przestrzegać:
Wilgotność optymalna to od 40 do 60%
Nawilżacza powietrza należy używać tak, aby utrzymać prawidłową wilgotność, a więc od 40 do 60%. Jak już wspomnieliśmy, dużym ułatwieniem jest higrostat, który zapewnia utrzymanie wyznaczonej wilgotności. Jeśli urządzenie nie ma higrostatu ani wskaźnika wilgotności, to warto zaopatrzyć się w higrometr i kontrolować poziom nawilżenia powietrza.
Higiena jest bardzo ważna
Kolejna istotna kwestia to higiena nawilżacza powietrza. Brudna woda w zbiorniku z pewnością nie posłuży ani roślinom, ani nam samym. Pojemnik nawilżacza należy każdego dnia opróżnić i przetrzeć przed ponownym napełnieniem.
Raz w tygodniu warto przemyć do dokładniej z użyciem łagodnego środka myjącego. W przypadku pojawienia się kamienia najlepiej zastosować roztwór wody z octem albo kwaskiem cytrynowym.
Filtry trzeba wymieniać
Oczywiście, nie można też zapominać o regularnej wymianie elementów, które ulegają zużyciu. Są to przede wszystkim filtry ewaporacyjne, a sporadycznie np. kostki z jonami srebra.
Przeczytaj też: Nawilżacz powietrza z aromaterapią. Czyhające niebezpieczeństwo